Dzisiejsze podsumowanie również nie będzie długie. Ten tydzień niczym nie różnił się od poprzedniego. Dużo pracy przy projekcie na etacie plus choroba nie odpuszcza.
W kolejnym tygodniu nie zamierzam cisnąć, a odpocząć. Po pierwsze, należy mi się. Po drugie, zdrowie jest ważniejsze. Chociaż moja produktywność w pracy na etacie w tym tygodniu była na mega poziomie, to odbija się to na formie fizycznej.
Przeszła mi już przez głowę myśl, żeby odpuścić Global Quest, bo to nie ma sensu, bo kolejne podsumowanie jest takie samo, bez efektów. Pomyślałem jednak, że nie, że to mnie zmusza do cotygodniowej systematyczności w pisaniu sprawozdań i pokazania mojej drogi, która łatwa nie jest, jednak nadal chcę nią podążać. Porażką nie są znikome efekty, a odpuszczenie.
Pewnie cokolwiek by się udało gdybym miał plan. Gdybym miał określone i spisane cele na ten projekt. Zablokowany czas w kalendarzu na pracę. Nie miałem i nadal tego nie mam. Działam ad-hoc z nadzieją, że to właśnie dziś, teraz uda się ruszyć z miejsca. Złudne te nadzieje.
To ważna lekcja.
Mimo wszystko Stay Tuned.
Podsumowanie finansowe:
Koszty tydzień 4: 0 zł
Przychody tydzień 4: 0 zł
Koszty global: 0 zł
Przychody global: 0 zł